Po raz pierwszy od czasów zmian ustrojowych z 1989 roku, średnie wynagrodzenie w Polsce przekroczyło próg 8000 złotych brutto – takie dane na podstawie informacji z Głównego Urzędu Statystycznego przedstawił Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). To wydarzenie, które miało miejsce w grudniu 2023 roku, jest bezprecedensowe w ostatnich trzech dekadach.
Szacunki wysunęły na światło dzienne, że średnia płaca w sektorze przedsiębiorstw w grudniu 2023 roku wyniosła 8033 złote. Analitycy PIE podkreślają, że tak wysoką kwotę udało się osiągnąć dzięki podwyżkom bazowego wynagrodzenia oraz dodatkowym bonusom i premiom świątecznym wypłacanym pod koniec roku. W grudniu tempo wzrostu płac zwolniło nieco z 11.8% do 9.6%, jednak mimo to realne wynagrodzenia rosną szybciej od inflacji o 3.4 punkty procentowe.
Prognozy ekspertów przewidują dalszy wzrost wynagrodzeń także w nadchodzącym 2024 roku. Za główny motor napędowy tego wzrostu uważa się m.in. podwyżki w sektorze publicznym oraz zwiększenie płacy minimalnej. Specjaliści przewidują, że tempo wzrostu wynagrodzeń w 2024 roku będzie istotnie wyprzedzać inflację, stanowiąc częściowe zadośćuczynienie za utracone w poprzednich latach siłę nabywczą.
Choć średnie wynagrodzenia rosły, to jednak zatrudnienie w grudniu 2023 roku było niższe niż rok wcześniej. Dane GUS pokazują, że tempo spadku zatrudnienia wyniosło 0.1%, a liczba etatów zmniejszyła się o 9.7 tysięcy. Zatrudnienie natomiast zwiększyło się w niektórych sektorach jak hotelarstwo i gastronomia (o 5%) czy działalność profesjonalna (o 3%). Eksperci przewidują poprawę sytuacji w 2024 roku. Zdaniem ekspertów, lepsza kondycja gospodarki zasili popyt na pracowników, a głównym wyzwaniem nie będzie redukcja etatów, ale raczej brak dostatecznie wykwalifikowanej siły roboczej.