Krajowy rynek nieruchomości, w tym ceny mieszkań, jest przewidywany do dalszego dynamicznego wzrostu w najbliższym czasie. Ekonomiści z Polskiego Instytutu Ekonomicznego przewidują, że tempo wzrostu cen na rynkach pierwotnym i wtórnym na III i IV kwartał stabilizuje się na poziomie bliskim 10%, pod warunkiem utrzymania obecnej sytuacji makroekonomicznej.
W środowym raporcie pt. „Analiza rynku mieszkaniowego”, ekonomiści PIE zauważyli, że popyt na kredyty mieszkaniowe był większy w II kwartale tego roku niż w trzech pierwszych miesiącach. Jak podkreślili, liczba składanych wniosków kredytowych w całym kwartale wyniosła 86 tysięcy, co oznacza wzrost o 9% w porównaniu do poprzedniego kwartału i o 20% rok do roku.
Według nich, ta sytuacja przekroczyła oczekiwania analityków, którzy spodziewali się spadku popytu na kredyty związane z zamknięciem programu rządowych dopłat do rat kredytów. „W związku z utrzymaniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie i rosnących realnych wynagrodzeń, przewidujemy stabilizację liczby składanych wniosków na poziomie porównywalnym do obecnego, czyli 20-25 tysięcy miesięcznie” – poinformowali analitycy.
W raporcie podkreślono również, że ceny mieszkań w ujęciu rocznym rosną szybciej niż w poprzednim kwartale. Wzrost cen na rynku wtórnym w grupie 17 największych miast osiągnął 23%, a na rynku pierwotnym 16%. Dla rynku deweloperskiego było to takie samo tempo wzrostu jak w I kwartale tego roku, natomiast dla rynku wtórnego – o 2,5 punktu procentowego więcej. Analitycy dodali również, że w dwóch najdroższych miastach – Warszawie i Krakowie – ceny na rynku wtórnym wzrosły odpowiednio o 30% i 27% rok do roku.