Według analiz, Polska ma największy potencjał wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej, aby w najbliższym czasie powrócić do szybkich temp wzrostu gospodarczego. Dane prezentowane we wtorek dotyczące wzrostu PKB Węgier w IV kwartale ubiegłego roku nie przyniosły niespodzianek – gospodarka tego kraju przeżywała okres stagnacji, co potwierdziło statystyczne sprawozdanie. Przez cały rok PKB Węgier spadło o 0,9 proc.
Wśród kluczowych gospodarek naszego regionu, Węgry osiągnęły najniższe wyniki w ubiegłym roku, choć nie są one jedynym krajem z takim problemem. Gospodarka czeska również doświadczyła recesji. Polska zdołała utrzymać wzrost gospodarczy, ale po raz pierwszy od początku XXI wieku osiągnęła gorszy wynik PKB niż Unia Europejska. Rumunia była krajem z najszybszym wzrostem w minionym roku, jednak końcowy rezultat (2 proc. na plusie) został uznał za rozczarowujący przez większość ekonomistów. Zazwyczaj prognozy przekraczały 2,5 proc., a potencjał gospodarki rumuńskiej jest oceniany na wyższym poziomie.
W 2023 roku nasz region doświadczył największych trudności związanych z rozwojem gospodarczym. Przez dwie dekady przed tym rokiem, Europa Środkowo-Wschodnia rozwijała się każdego roku o ok. 2 punkty procentowe szybciej niż Unia Europejska. Ta tendencja zmniejszyła się do 0,5 punktu procentowego na początku lat 20., a w ubiegłym roku doszło do zrównania tempa wzrostu.
Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego, uważa, że kluczowy wpływ na tę sytuację miały problemy sektora motoryzacyjnego, który jest szczególnie istotny dla Czech i Węgier. Pandemia spowodowała przerwanie łańcuchów dostaw, co mocno uderzyło w tę branżę. Tymczasem w produkcji samochodów elektrycznych dominują producenci z USA i Chin.
Czeska Škoda podczas prezentowania ostatnich wyników finansowych poinformowała, że przez dziewięć miesięcy 2023 r. dostarczyła klientom na całym świecie 642,2 tys. samochodów, co stanowi wzrost o 18 proc. w porównaniu do roku poprzedniego. W ciągu pierwszych trzech kwartałów 2019 r., przed pandemią, Škoda sprzedała 913,7 tys. aut. Spadek w wynikach sprzedażowych tej firmy koreluje z ogólnymi wynikami gospodarki czeskiej. Czechy są jedynym krajem unijnym, którego PKB nie wróciło do poziomu sprzed pandemii.
Benecki zwraca uwagę, że oprócz obiektywnych przyczyn, na rezultaty czeskiej gospodarki wpływają też oczekiwania społeczne, które różnią się od polskich i skłaniają polityków do skupienia na ograniczeniu inflacji i stabilizacji wartości korony. Benecki uważa, że Czechy stały się „bardziej niemieckie od Niemiec” w prowadzeniu konserwatywnej polityki gospodarczej i mimo spadku PKB w 2023 r., nie podejmują praktycznie żadnych działań na rzecz przyspieszenia wzrostu.