Mieszkania w Polsce nadal przeludnione?
Poprzedni system polityczno-gospodarczy zakończył się potężnymi problemami finansowymi, nie tylko hiperinflacją, ale również bardzo dużymi niedoborami na rynku mieszkaniowym. Polacy mieszkali w złych warunkach – w przeludnionych mieszkaniach.
Przez ponad trzydzieści lat wprowadzania zmian ustrojowych, a później licznych reform i wielu programów, nadal problem nie został rozwiązany, co najwyżej zredukowany.
Polski rynek nieruchomości mieszkalnych nie należy ani do łatwych, ani klarownych. Różnie prezentują się jego sektory – zarówno rynek pierwotny, jak i wtórny oraz problem finansowania zakupu mieszkań, czyli kredytów – ich dostępność, spłacalność itp.
W ostatnich miesiącach sytuacja, zarówno pod względem dynamizujących się procesów inflacyjnych, jak i zmniejszającej się zdolności kredytowej osób ubiegających się o taki sposób finansowania inwestycji mieszkaniowych staje się „ponadnormatywnie” niestabilna.
Wiele więc wskazuje na to, że nadal wiele osób – według najnowszych statystyk Eurostatu – niemal 37 proc. Polaków będzie żyło w przeludnionych mieszkaniach.
„Ciasne, ale własne”
To hasło nadal przyświeca wielu z nas – co oznacza, że nie tak często jak w innych krajach decydujemy się na zakup nowego mieszkania, co wiąże się często z wieloletnim obciążeniem budżetu domowego ratami kredytu hipotecznego.
Nie jest to zachęcająca perspektywa, szczególnie, że wydarzenia ostatnich dwóch lat dobitnie pokazują, że trudno racjonalnie przewidzieć jakie determinanty będą wpływać na rynek kredytów, nawet w niezbyt długim czasie…
Co ciekawe jednak, Polacy również ze zdecydowanie mniejszym entuzjazmem podchodzą do wynajmowania mieszkań. W wynajętym mieszkaniu żyje co siódmy Polak. Jest to wynik, który plasuje nas w końcówce krajów UE.
Wszystko więc wskazuje na to, że w najbliższych latach nie zmienią się też statystyki dotyczące średniej pokojów, które przypadają na jedną osobę w Polsce. Według danych za rok 2020 było to 1,2 pokoju.
Żyjemy jednak najczęściej w swoich domach i mieszkaniach. Wskaźnik ponad osiemdziesiąt procent jest jednym z najwyższych w UE.
Mam nadzieję, że wraz z rozwojem pracy zdalnej rynek nieruchomości w miastach odetchnie i więcej osób zdecyduje się na alternatywne formy mieszkania.