Czy nieobligatoryjne ubezpieczenia pozwalają zwiększyć niezależność?
Wydarzenia ostatnich dwóch lat znacząco zmieniły rynek ubezpieczeń w Polsce. Przede wszystkim chodzi o najpopularniejszą kategorię polis, czyli ubezpieczenia na życie, ale również różnego rodzaju ubezpieczenia zdrowotne.
Jak nietrudno się domyślić – jest to swego rodzaju pokłosie ogłoszonego stanu epidemii, który spowodował m.in. skrajną niewydolność publicznych usług zdrowotnych. Mimo tego, że składki na obligatoryjne ubezpieczenie stale rosną, niewydolny system nie jest w stanie ich efektywnie zaabsorbować i zwiększyć funkcjonalność.
Efektem dramatycznego stanu w służbie zdrowia jest sto kilkadziesiąt tysięcy tzw. „ponadwymiarowych” zgonów. W takiej sytuacji trudno się dziwić, że zwiększyła się łączna suma wypłat z polis na życie. Według ostatnich statystyk, które ujmują czas do końca trzeciego kwartału 2021 r. wypłaty te wyniosły aż 5,5 mld zł, co oznacza wzrost w ujęciu rok do roku o ponad 26 procent.
Zwiększyło się równocześnie zainteresowanie tego typu polisami. Składka z tytułu zawierania umów, których przedmiotem są ubezpieczenia na życie w tym samym czasie wyniosła niemal 6,8 mld zł, co oznacza wzrost o kilkanaście procent.
Ubezpieczenia zdrowotne rosną w siłę
Podobny trend jest coraz bardziej zauważalny również w sektorze polis zdrowotnych. Podaż i popyt działają na siebie aktywizująco, w związku z tym zwiększone zainteresowanie coraz bardziej rozbudowanymi pakietami polis zdrowotnych wpływa na zwiększającą się podaż takich usług.
Rynek ubezpieczeń zdrowotnych staje się coraz bardziej urozmaicony. Widać też, że w związku ze zwiększającą się konkurencją, jest przedmiotem zainteresowania szerszego kręgu klientów, którzy wybierają różne produkty – w zależności od stanu zdrowia i posiadanego budżetu.
Podstawowe pakiety, a nawet te nieco bardziej rozbudowane, nie wiążą się z dużymi obciążeniami dla portfela przeciętnego Kowalskiego, a gwarantują mu możliwość szybszego i bardziej elastycznego korzystania z oferty usług medycznych niż ma to miejsce w systemie publicznym.
Czy warto zatem zawrzeć taką polisę? I czy daje ona większy zakres niezależności? Żeby tak rzeczywiście było – warto zastanowić się nad swoim stanem zdrowia i zapotrzebowaniem na usługi medyczne. Jeśli korzystamy z nich sporadycznie – być może wystarczy za nie zapłacić wtedy, gdy mamy taką potrzebę.
Jeśli nasz stan zdrowia wymaga częstszych wizyt u lekarzy specjalistów i wykonywania większej liczby badań, z którymi wiążą się wysokie koszty – warto przeanalizować ofertę dodatkowych ubezpieczeń i dopasować ją optymalnie do naszych potrzeb.
Jeśli kończysz studia i nie orientujesz się jak przedstawia się kwestia ubezpieczeń, również tych w NFZ, po zakończeniu nauki – zapoznaj się z publikacją portalu KwadransAkademicki.pl.